Przez całe swoje życie
człowiek szuka sensu. Czegoś, dzięki czemu wiedziałby, że ma po co żyć. Ale co
jeśli go nie znajdzie? Co, jeśli szukał przez całe życie i nic? Czy powinien
się poddać? I odejść ze spuszczoną głową? Jeśli tak, to po co w ogóle ma żyć?
Jeśli nie ma sensu, nie ma istnienia. Czy to jest dobre?
Powiał lekki wrześniowy wiatr. Liście z drzew zaczynały już opadać i
ścielić całą ziemię kolorową kołderką. Życie w Pagetown* wracało do normy, po
dwóch miesiącach wakacji i odpoczynku.
-Może chociaż raz zostałbyś na dłużej? –Rozległ się kobiecy
głos.
-Nie mogę, muszę pozałatwiać sprawy na mieście i dokończyć
remont mieszkania. Już niedużo mi zostało. Niedługo to wy będziecie mogli
przyjechać do mnie na weekend i zobaczyć wiejskie życie. Jest o niebo lepsze,
niż te tutaj, w mieście.
Mężczyzna założył płaszcz, po czym owinął sobie granatowy szalik
wokół szyi. Spojrzał na kobietę.
-Tylko jedź ostrożnie. –Powiedziała i ucałowała go w
policzek.
-Spokojnie, ja zawsze jeżdżę ostrożnie. –Uśmiechnął się, po
czym podszedł do drzwi. Przejechał ręką po czarnych włosach, gdzie każdy włosek
odstawał w inną stronę. Pomimo dużej ilości żelu, nakładanej na nie, układały
się same.
-I ogoliłbyś się kiedyś! Wyglądasz jak stary dziadek z tą brodą…
–Pa, mamo.
***
-Ok., więc co ja mam jeszcze kupić…? –Spytał sam siebie,
skręcając w jakąś uliczkę. –A! farbę…
Zatrzymał się, wysiadł z samochodu i spojrzał na duży szyld
nad wejściem do sklepu.
-„Tu znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz do swojego domu!”
–Przeczytał. –Wow, jaki zachęcający napis…
Wszedł do środka. Wszędzie leżały jakieś sprzęty, panele,
płytki, młotki, wszystko.
-W czym mogę pomóc? –Podszedł do niego niski, tęgi facet z jakimś
drutem w zębach.
-Tak właściwie to szukam jakiejś dobrej farby kryjącej…
Mężczyzna kiwnął głową, na znak, że zrozumiał i kazał iść za
sobą.
-Proszę, niech pan wybierze sobie kolor, czy co tam pan
chce. –Powiedział znudzonym głosem i odszedł.
-„Cóż za miła obsługa.” –Pomyślał. –„Ale przynajmniej mam to
co chciałem.”
Przeszedł wzdłuż długiej półki, na której stało chyba z
tysiąc różnych farb i po namyśle wziął kolor „żółty słoneczny”.
-187 zł i 53 gr.
-Ile?!
-Panie, albo pan bierze tą farbę, albo niech pan nie blokuje
kolejki i już idzie. To jest jedna z lepszych farb.
Mężczyzna obejrzał się za siebie. Za nim stał tylko jakiś
starszy pan z paczką gwoździ.
-„Ależ mi to kolejka” –Pomyślał. –Dobra, biorę.
Gdy już siedział w samochodzie, przypomniał sobie, że miał
wziąć jeszcze folię malarską. Otworzył szybko drzwi, bo i tak był już
spóźniony.
-Auu!
-Matko, przepraszam panią bardzo!
-Nic się nie stało… -Jęknęła wstając z ziemi. Mężczyzna
pomógł jej.
-Naprawdę nie chciałem, nie zauważyłem pani…
-Ale naprawdę nic się nie stało. –Uśmiechnęła się. Była dość
wiotkiej postury. Długie, rude włosy przy końcach zakręcały się, a jej policzki
obsypane były licznymi piegami.
-To dobrze. –Odetchnął mężczyzna. –To ja będę już iść i
jeszcze raz przepraszam. Dowidzenia pani.
Uśmiechnął się na pożegnanie i wszedł do sklepu.
-Do zobaczenia, Gabrielu…
________________________*
*Pagetown- takie miasto chyba nie istnieje, o ile się orientuję. Wymyślone przez autora.
Ok, na dziś to tyle. Postaram się, żeby akcja w miarę się rozwijała. Początki są trudne...;)
Jeśli opowiadanie faktycznie będzie zawierać w sobie elementy z fantastyki (anioły itp.) to ja się na to piszę i chcę być informowana o nowych rozdziałach :P
OdpowiedzUsuńZaczyna się ciekawie, a potem zobaczymy... ;)
Fajnie, fajnie ^^ Mam nadzieję, że tu rozdziały będą prędzej niż na twoim drugim blogu xD
OdpowiedzUsuńHaha zobaczymy, zobaczymy...:D
Usuńciekawie sie zapowiada , będę tu wpadać ^^
OdpowiedzUsuńa jaki jest drugi blog? :)
Drugi jest o Linkin Park.
Usuńwww.linkin-park-soldiers.blogspot.com :)
No tal, jak mówiłam, mam kolejny blog do czytania. Zapowiada się ciekawie :D
OdpowiedzUsuńOho, oho, nieźle się zaczyna :D Nie napiszę nic więcej, dopiero wstałam, nie wytrzeźwiałam...
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada i twój blog ma taki mroczny wygląd :)
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://karina-ozibko.blogspot.no/
Będę odwiedzać ;p Na prawdę świetny początek ;p Powodzenia
OdpowiedzUsuńŚwietny początek:) Na pewno będę odwiedzać Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńRównież proszę o informacje dotyczące nowych rozdziałów:)
Pozdrawiam,
black_girl
Twoje słowa to magia *.* Jeszcze ta muzyczka w tle , 'ŁAŁ' ;)
OdpowiedzUsuńmmm . świetne opowiadanie! *_______________*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie. nowy post ;D
mbmeryel.blogspot.com
<3
Super ! Zapraszam do mnie na moje nowe posty xD
OdpowiedzUsuńhttp://mylifeisbrilliantmylifeispure.blogspot.com
Świetny blog, na pewno chętnie będę go czytać :) Jeśli możesz to poinformuj mnie o kolejnych postach ;) A tu tak jak obiecałam link do nowego posta na moim blogu: http://krwawa-melancholia.blog.pl/
OdpowiedzUsuńMiłego czytania i pisania, byle tak dalej bo robisz to świetnie.
Ciekawy prolog ;d Widać, że potrafisz pisać. Nie robisz błędów i dobrze formułujesz zdania ;d Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHej . Piszesz super , będę częściej zaglądała na twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój : http://sakura-na-nowo.blog.pl/
Świetny blog. Piękna muzyka. Masz talent. Szybko i prosto się czyta. Jeżeli znajdę czas to poczytam następne.
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy napisałabyś mi jak zrobić taką playliste na swoim blogu (czyli gdzie znaleźć taką funkcję w bloggerze)? Będę bardzo wdzięczna, to mój e-mail: daviria@interia.pl